lut 01 2004

Singielka


Komentarze: 1

Doszłam do wniosku, że jeszcze dwa lata temu było by mi z tym stanem źle. A dziś...? Ha, same pary, a ja się dobrze czuję sama J Widocznie to mi było pisane. Zaakceptowałam to, i nie wyobrażam sobie dzielenia życia z kimś.

I nie mówię tak, bo „kwaśne winogrona”; rodzą się jednostki samotnicze, i ja jestem taką właśnie.

 

maytheforcebewithme : :
25 lutego 2004, 10:30
ja chyba też.....tylko ja jestem takim elektronem, co sobie krąży, uderza, wywołuje reakcje i odchodzi. pozdrawiam _______________________www.loris.prv.pl____________________

Dodaj komentarz